Partner: Logo KobietaXL.pl

Jaki jest tego powód? W badaniu Conde Nast Traveler, Paryż znalazł się na czwartym miejscu w rankingu miast najbardziej nieprzyjaznych na świecie. W badaniu magazynu CEOWORLD, stolica Francji zyskała tytuł najbardziej niemiłego miasta Europy.Mimo tego wizerunku, miasto odwiedza około 44 milionów turystów rocznie. Wyjątkiem był czas COVID, wtedy było ich ponad 19 milionów.

Szok kulturowy

Co roku Francję odwiedza ponad milion japońskich turystów. Głównym celem wyprawy jest Paryż, który w wyobraźni mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni, jest symbolem Miasta Światła i Miłości. Ludzie karmieni romantycznymi filmami o pięknych uczuciach pod dachami Paryża, pokonują tysiące kilometrów, by w stolicy Francji przeżyć przygodę życia. Spodziewają się wyrafinowanej atmosfery, idyllicznych uliczek, sympatycznych przechodniów, miejsc jak z reklam i obrazów. Tak te oczekiwania ujęłajapońska pisarka Eriko Nakamura w „Nââânde”, swojej książce o udrękach Japonki w Paryżu -„Połączenie reklam Chanel N°5, Amélie Poulain i czarno-białych zdjęć Roberta Doisneau”.

Dodatkowo, stereotypy francuskiej sielanki podtrzymują takie filmy jak serial wyprodukowany dla Netflix „Emily in Paris” albo komedia Woodego Alena „O północy w Paryżu”. Takie obrazy skutecznie podnoszą prestiż miasta, budują pozytywne emocje i wyobrażenia. Sprawiają, że coraz więcej ludzi na całym świecie, pragnie na własne oczy zobaczyć ten cudowny Paryż.

Niestety takie obrazki, zawarte w masowej kulturze są szczególnie niebezpieczne dla osób wrażliwych, które chłoną wyidealizowaną rzeczywistość. Potem przyjazd na miejsce powoduje większe lub mniejsze rozczarowanie. Dla niektórych jest to jednak zbyt wielki szok, gdy zderzają się z brutalnymi faktami. A fakty są takie, że w mieście panuje hałas, jest brudno, turystom narzucają się w natarczywy sposób sprzedawcy uliczni, przyjezdni są zaczepiani przez żebraków, padają ofiarami kradzieży kieszonkowych, a nawet gwałtów. Do tego dochodzi zmęczenie bardzo długa podróżą, jet lag. 

- Japończycy są przyzwyczajeni do uprzejmego i pomocnego społeczeństwa, w którym głosy podniesione w gniewie, są rzadko słyszalne, więc spotkanie niestabilnego Francuza jest traumą – uważa doktor Deborah Swallow, prezes Królewskiego Instytutu Antropologicznego Wielkiej Brytanii i Irlandii. - Nawet dla niektórych Brytyjczyków wizyta w Paryżu to męka, która byłaby znośna, gdyby nie zbyt wielu Francuzów – żartuje na swoim blogu doktor Swallow.

Właściwie nie wiadomo dokładnie, z jakiego powodu Paryż zyskał opinię „Miasta Miłości”. Historycy mają pewną teorię, która pochodzi z połowy XIX wieku. Wtedy angielska szlachta odwiedzała Paryż, aby robić rzeczy, których nie zrobiłaby u siebie. Miasto słynęło z uciech cielesnych. Nadal zresztą prostytucja jest tu legalna.

Dla Japończyków Paryż to miasto miłości.

 

Japończycy stworzyli chorobę

Syndrom paryski zaczął się w ubiegłym wieku. Bardzo wielu Japończyków zwiedzających Paryż, trafiało do lekarza z dziwnymi dolegliwościami. Niektórzy wymagali nawet pomocy szpitalnej. W 1989 roku sprawą zainteresował się psychiatra, profesor Hiroaki Ota, który pracował w paryskim szpitalu. Przebadał japońskich pacjentów, wszyscy mieli podobne dolegliwości. Lekarz określił je jako Pari shōkōgun, czyli zespół paryski.

W 1995 roku, we francuskim czasopiśmie psychologiczne Nervur, ukazał się artykuł japońskiego lerkarza, jego pierwsze zdanie brzmiało : „Od XIX wieku Japończycy idealizowali Francję, a w szczególności Paryż, jako symbol kulturowy”. Tekst psychiatry analizował przyczyny zjawiska. Po raz pierwszy opisano, że w szpitalach pojawiały się przypadki osób, na które nawrzeszczał taksówkarz lub niegrzeczny kelner, za to że nie potrafili posługiwać się językiem francuskim.

Badania prof. Hiroaki Ota wykazały, że każdego roku jest około 20 japońskich turystów, którzy doświadczyli szczególnego stanu, czyli zawrotów głowy, lęków, wymiotów, halucynacji, urojeń, dezorientacji, drażliwości i przyspieszonego tętna.

„Kiedy przyjrzymy się liczbie problemów psychicznych, które dotykają podróżujących, okazuje się, że taki sam odsetek problemów występuje w Ameryce Północnej i Azji, po 30% w każdym przypadku” – napisał prof. Ota w książce „Zespół paryski”. - „Jednak 57% problemów, które dotykają japońskich podróżników w Europie, ma miejsce we Francji, a zwłaszcza w Paryżu”.

Dlaczego szczególnie turyści japońscy są tak podatni na te dolegliwości? Nad tym problemem pochylił się Rodanthi Tzanelli, profesor socjologii kulturowej na Uniwersytecie w Leeds w Wielkiej Brytanii. - "Mówimy o kulturze, która historycznie miała zupełnie inny system wierzeń i trajektorię rozwoju z miejsc w Europie"- napisał. Te różnice kulturowe, a także prawdopodobnie niezaspokojone romantyczne oczekiwania, mogą wyjaśniać, dlaczego japońscy goście są narażeni na podwyższone ryzyko syndromu paryskiego. Jego zdaniem syndrom paryski powinien być uważany za ekstremalną formę szoku kulturowego. To choroba wynikająca z utraty sensu, gdy ludzie z jednej rzeczywistości zanurzają się w innej. Objawy związane z szokiem kulturowym są podobne do tych, których doświadcza ktoś, kto czuje się zestresowany. Według Calm Clinic, strony internetowej poświęconej problemom zdrowia psychicznego, gdy ktoś doświadcza lęku, sygnały z mózgu zostają wysłane do żołądka, co oznaczają reakcję „walcz lub uciekaj”. Te bodźce zmieniają sposób, w jaki pracuje żołądek oraz jelita. Zaburzają trawienie i powodują nudności. W szczególnie ekstremalnych przypadkach tego niepokoju, nudności mogą prowadzić do wymiotów, dezorientacji i wielu innych reakcji fizycznych.

Tematem zajął się francuski psychoanalityk Jacques Lacan, według jego teorii opartej na pracach Zygmunta Freuda, w rzeczywistości pozorna pierwotna przyczyna choroby – rozbieżność między oczekiwaniami, a stanem faktycznym - jest spowodowana „etapem lustrzanym”. Tak jak np. gdy niemowlę wyobraża sobie, że jest całością, autonomiczną istotą, ale widzi w lustrze jedynie nieskoordynowane odbicie.

W ten sam sposób dochodzi do błędnego rozpoznania oczekiwań turystów wobec prawdziwego Paryża. Nie mogąc pogodzić tych dwóch sytuacji, wpadają w stan głębokiego szoku kulturowego. Kto może zachorować na Paryż? Lekarze badający dolegliwość stworzyli obraz takiej hipotetycznej osoby. Ta przypadłość dotyka zwłaszcza kobiety po trzydziestce. Najbardziej narażone są te, które już wcześniej miały problemy psychiczne. Są nadwrażliwe. W 2016 roku Bloomberg poinformował, że chińscy goście również doświadczają syndromu paryskiego!

Jak walczyć z syndromem?

Ponieważ krytyka Paryża od lat narasta, już w 2014 roku ówczesny minister spraw zagranicznych Larent Fabius nalegał, aby miasto stało się bardziej przyjazne turystom. - „Logika jest prosta. Niezadowolony turysta to turysta, który nigdy nie wraca” – powiedział Fabius podczas inauguracji ogólnokrajowej kampanii mającej na celu zwiększenie atrakcyjności Francji dla turystów.

Jest o co walczyć ponieważ w 2022 roku Paryż odwiedziło 44 miliony turystów. Według regionalnej komisji ds. turystyki, to czyni go najczęściej odwiedzanym miastem na świecie, drugi rok z rzędu. Na drugim miejscu znalazł się Dubaj z 12 milionami wizyt. Dochody Francji uzyskane z turystyki w 2022 wyniosły 64,2 miliarda dolarów (58 miliardów euro). Według firmy analitycznej GlobalData, liczba japońskich turystów odwiedzających Francję w 2023 r. Wyniosła 1,3 miliona.

Japończycy nadal są zakochani we Francji i jej wyidealizowanej kulturze, dla nich ten kraj uchodzi za szczyt elegancji i wyrafinowania Dlatego stworzyli sobie własny Paryż. W stolicy Japonii można znaleźć Wieżę Tokio, imitację Wieży Eiffla i Statuę Wolności Odaiby, odę do pomnika zbudowanego we Francji. Tokio ma nawet dzielnicę francuską. Jest spokojnie, czysto i kulturalnie, ale jednak to nie oryginał.

 

Wieża Tokio wzorowana na wieży Eiffla/wikipedia domena publiczna

Czy Francuzom uda się utrzymać ten romantyczny trend turystyczny w Kraju Kwitnącej Wiśni? To nie takie proste w przypadku Japończyków. Według prof. Oty, syndrom paryski wynika w dużej mierze z przepaści kulturowej pomiędzy francuskim i japońskim stylem komunikacji 

- Nieśmiali Japończycy mogą czuć, że atakują ich wściekli Francuzi. W Japonii zbyt długie mówienie jest uważane za wulgarne, we Francji trzeba walczyć, aby zostać usłyszanym” – tłumaczył w Liberation - Francuski styl komunikacji jest bezpośredni. Tak lub nie. To bardzo jasne. Oczekuje się, że szybko odpowiesz. W Japonii nie odpowiada się od razu, najpierw należy się głęboko zastanowić, zanim odpowie się na pytanie. A Francuzi są niecierpliwi.

Kolejnym problemem, który razi turystów, jest brud na ulicach. Indeks jakości życia miast z 2019 roku w kategorii zanieczyszczenia, umieścił Paryż na 54 miejscu, przed Rzymem, Mediolanem i Londynem.

Zespół paryski, jak do tej pory nie został zakwalifikowany jako choroba, problem zdrowotny, czy też zaburzenie psychiczne. Nie ma określonej terapii medycznej. Profesor Hiroaki Ota, który po raz pierwszy zidentyfikował zespół ponad 25 lat temu mówi, że istnieje tylko jedno lekarstwo na tę chorobę - Trzeba wsiąść do samolotu, wrócić do domu i nigdy nie wracać do Paryża!

W pomoc turystom włączyła się także japońska ambasada. Placówka dyplomatyczna prowadzi 24-godzinną infolinię dla turystów doświadczających syndromu.

Czy masz syndrom paryski?

Do głównych czynników psychicznych syndromu paryskiego wśród turystów odwiedzających to miasto należą:

1.uczucie niepokoju;

2.depersonalizacja, czyli uczucie oderwania od własnego ciała;

3.halucynacje;

4.derealizacje, czyli poczucie trwania w nierealnej rzeczywistości;

5.mania prześladowcza;

6.omamy;

7.urojenia.

Objawy somatyczne:

1. zawroty głowy

2. duszności

3.przyspieszone bicie serca

4.szybszy puls

5.wymioty

6.bóle głowy

7.nadmierne poty

8.drżenia i sztywnienie mięśni

Jak się zabezpieczyć przed syndromem paryskim?

Przed wizytą w Paryżu warto poczytać opinie innych turystów oraz blogi mieszkańców tego miasta. Nastawić się sceptycznie, bez większych oczekiwań ze strony Paryża.

Jakie dzielnice lepiej omijać, aby nie narazić się na niebezpieczeństwo :

- Saint-Denis: Ta dzielnica znajduje się na północ od centrum Paryża i jest znana z wysokiej przestępczości. Warto unikać tego obszaru, zwłaszcza wieczorem.

- Barbes-Rochechouart: To obszar znanego targu na ulicy Barbes oraz dworca kolejowego Gare du Nord. Niestety, jest on często oblegany przez kieszonkowców i osoby nękające turystów.

- Porte de la Chapelle: Ta dzielnica, szczególnie wokół stacji metra Porte de la Chapelle, często wiąże się z problemami z bezdomnością i narkotykami. Wizyta w tym obszarze może sprawić, że poczujesz się niekomfortowo.

- Gare du Nord i Gare de l’Est: To duże dworce kolejowe, które są również znane z występowania kieszonkowców i oszustów, zwłaszcza w zatłoczonych godzinach szczytu i w nocy.

Wieża Eiffla ogólnie rzecz biorąc, nie ma znaczących problemów z bezpieczeństwem. Teren wokół jest dobrze oświetlony i często patrolowany przez funkcjonariuszy policji oraz strażników. Jednak istnieje ryzyko drobnych przestępstw, takich jak kradzieże kieszonkowe czy oszustwa. Dlatego zawsze należy zachować czujność i ostrożność, zwłaszcza w tłumie.

Na stronach turystycznych widnieją ostrzeżenia dotyczące pobytu w Paryżu. Co należy robić by uniknąć niebezpiecznych sytuacji:

1.Nie nosimy zbyt dużej ilości gotówki przy sobie. Pieniądze warto rozdzielić i schować w różnych miejscach, takich jak kieszenie czy torby. Unikajmy również pokazywania numerów i kodów PIN naszych kart kredytowych.

2.Ważne jest również, aby zachować ostrożność w przypadku dokumentów. Trzymajmy je w miejscach, które nie są łatwo dostępne dla złodziei. Najlepiej zrobić duplikaty i je używać. 

3.Zawsze trzeba pilnować swojego bagażu. Nie zostawiajmy go bez opieki i unikajmy pozostawiania wartościowych przedmiotów na widoku. Telefony komórkowe, aparaty fotograficzne i inne kosztowności powinny być schowane.

W razie problemów w Paryżu polska ambasada mieści się na 3, rue de Talleyrand, zaś Centrum Informacji Konsularnej (udziela odpowiedzi na pytania w sprawach konsularnych np. paszportowych, utraty dokumentów, obywatelstwa polskiego, stanu cywilnego; czynne w dni robocze w Polsce w godzinach 9:00 – 17:00): +33 1 70 39 10 00

W sytuacjach nagłych, wymagających pilnej interwencji konsula możliwy jest kontakt pod numerem telefonu: +33 1 70 39 10 01.

 

Źródła:

 https://www.national-geographic.pl/artykul/zagadka-syndromu-paryskiego-czemu-dotyka-turystow-i-jak-sie-przed-nim-ustrzec

https://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/emocje/syndrom-paryski-bolesne-rozczarowanie-turystow-odwiedzajacych-paryz-aa-R4s8-boZ4-9RTU.html

https://qz.com/emails/quartz-obsession/1850677468/paris-syndrome-troubles-in-tourism

https://www.sbs.com.au/news/article/paris-syndrome-culture-shock-sickness-sends-japanese-tourists-packing/t8a332he2

https://www.forbes.com/sites/alexledsom/2024/07/08/what-is-the-paris-syndrome/

https://www.deborahswallow.com/2011/07/11/paris-syndrome-shocking-reality/

https://www.livescience.com/what-is-paris-syndrome

https://urbnews.pl/ranking-najbardziej-przyjaznych-nieprzyjaznych-miast/

https://exumag.com/styl-zycia/zielona-inicjatywa/paryz-idealne-czy-koszmarne-miasto-do-zycia

 

 

 

Tagi:

podróże ,  paryż , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót